Dawno, dawno temu, w samym sercu Mrocznego Lasu, mieszkały niezwykłe istoty. Las wcale nie był mroczny, jak sama nazwa wskazywała. Był raczej tajemniczy i pełen cudów. Mieszkali w nim Zoggy, kosmiczny robot, którego kolor był łososiowy, a śmiech rozbrzmiewał w całej okolicy. Uwielbiał tańczyć i śpiewać w czterdziestu dwóch językach obcych! Sprout, kosmiczny brokuł o barwie ciemnego turkusu, zawsze gotowy do wyzwań, oraz Angus, odważny poszukiwacz przygód, z pomarańczowym futrem i zielonym kapelusikiem. Angus uwielbiał zagadki.
Pewnego dnia, kiedy słońce rzucało złote promienie na leśne ścieżki, zauważono, że las przestał śpiewać. Muzyka, która zawsze wypełniała powietrze, zniknęła. Zoggy przestał tańczyć, Sprout poczuł się trochę słabszy, a Angus był zmartwiony, bo to on kochał odkrywać nowe rzeczy. Las milczał, a wszyscy jego mieszkańcy czuli się smutni. "Co się stało z naszą muzyką?" – zapytał zmartwiony Zoggy, kręcąc się w kółko.
"Spójrzcie!" – krzyknął nagle Angus, wskazując na mały, błyszczący kamień, na którym wypisana była zagadka: "Ścieżka ukryta, w labiryncie zaklęta, nuta zaginiona, w sercu zagubiona. Kto znajdzie drogę, ten radość odzyska, a melodia wróci, w lesie zabrzmi blisko."

"Zagadka! Uwielbiam zagadki!" – ucieszył się Angus, a jego oczy błyszczały z podekscytowania. Zoggy, Sprout i Angus spojrzeli po sobie. Wiedzieli, że tylko razem mogą odnaleźć zaginioną melodię. Sprout, ze swoją nadludzką siłą, mógł przecież pomóc w pokonywaniu przeszkód. Zoggy, ze swoimi magicznymi transformacjami, mógł zmienić się w cokolwiek, byle tylko pomóc. Angus, ze swoją wiedzą i odwagą, z pewnością odnajdzie drogę. "Ruszajmy!" – zawołał Sprout, gotowy na wszystko.
Ruszyli w głąb lasu, podążając za wskazówkami zagadki. Po krótkim czasie znaleźli się przed ogromnym labiryntem. Ściany labiryntu były wysokie i zdawały się zmieniać kształt, a na nich widniały dziwne symbole. "To musi być labirynt, o którym mowa w zagadce!" – powiedział Angus, z zapałem studiując symbole. "Zoggy, możesz się zmienić w coś, co pomoże nam przejść przez labirynt?" – zapytał Sprout.
"Jasne!" – odpowiedział Zoggy, po czym zamienił się w ogromnego, latającego ptaka, z błyszczącymi skrzydłami i śpiewającym dziobem. "Lećmy ostrożnie, musimy unikać ślepych zaułków!" – zawołał Angus, wspinając się na grzbiet Zoggy'ego. Zoggy, latając nad labiryntem, dawał im wskazówki, a Angus pomagał nawigować. Sprout, ze swoją niezwykłą siłą, rozwalał ściany labiryntu, kiedy trzeba było przejść trudną drogą. Szli razem, pokonując zakręty i pułapki labiryntu. "Uważajcie na te zapadnie!" – krzyknął Sprout, widząc pułapkę w postaci zapadni. "Ja je załatwię!" – odparł Zoggy, i zmienił się w buldożera, który z łatwością zniszczył przeszkodę.
Nagle, w samym sercu labiryntu, spotkali stworzenie. Było szare, z wielkimi smutnymi oczami. Wokół niego unosiły się nuty, które zdawały się płakać. "Kim jesteś?" – zapytał Angus, podchodząc bliżej. "Ja... jestem Muzyk. Ukradłem melodię" – odpowiedziało stworzenie smutnym głosem. "Dlaczego?" – zapytał Zoggy, który zamienił się z powrotem w siebie, stając obok Sprout i Angusa. "Bo czułem się samotny… Nikt mnie nie lubił, nikt nie chciał się ze mną bawić. Myślałem, że jeśli zabiorę muzykę, ktoś w końcu zwróci na mnie uwagę..." – westchnął Muzyk.

Sprout, Zoggy i Angus spojrzeli po sobie. Zrozumieli, że Muzyk był po prostu smutny i potrzebował przyjaźni. "To nie jest dobry sposób na znalezienie przyjaciół" – powiedział Angus. "My chcemy Ci pomóc! Możemy zorganizować wielką ucztę, podczas której każdy będzie mógł śpiewać i tańczyć!" – zaproponował Zoggy, z uśmiechem na twarzy.
"Naprawdę?" – zapytał Muzyk, a jego oczy zaświeciły się od nadziei. "Tak!" – odpowiedzieli chórem przyjaciele. "Wrócimy do lasu, zaprosimy wszystkich i zrobimy najwspanialszą muzyczną ucztę!" – dodał Sprout, uśmiechając się szeroko. Muzyk ucieszył się ogromnie. Dał im z powrotem zaginioną nutę i wspólnie wrócili do lasu.
Po powrocie do lasu, przyjaciele zaczęli przygotowania. Zoggy zadbał o dekoracje, zmieniając się w kolorowe balony i girlandy. Sprout, z pomocą innych warzyw, przygotował pyszne przekąski. Angus, jako mistrz w rozwiązywaniu zagadek, zorganizował gry i zabawy. Muzyk, z radością w sercu, dołączył do nich, pomagając w organizacji.
Nadeszła wielka chwila! Las wypełnił się muzyką, śpiewem i tańcem. Wszyscy mieszkańcy lasu, w tym również Muzyk, wzięli udział w uczcie. Zoggy zatańczył w rytm muzyki, Sprout pokazywał swoje niesamowite umiejętności, a Angus opowiadał o swoich przygodach. Muzyk, szczęśliwy jak nigdy dotąd, grał na swoim instrumencie, a jego muzyka napełniała wszystkich radością.
Od tamtej pory Mroczny Las znów rozbrzmiewał muzyką, a wszyscy mieszkańcy żyli w zgodzie i szczęściu. Przyjaciele nauczyli się, że prawdziwa przyjaźń i zrozumienie są ważniejsze niż wszystko inne, a dzielenie się radością i muzyką łączy ludzi. A Zoggy, Sprout i Angus, choć z różnych światów, zawsze będą razem przeżywać wspaniałe chwile. I pamiętajcie, drodzy przyjaciele, czasem wystarczy tylko mały gest, aby przywrócić radość i melodię w naszym życiu.